Pod Mocnym Aniołem (2014)

10:14 Unknown 3 Comments

Piję, bo mam słaby charakter. Piję, bo coś mi się przestawiło w głowie. Piję, bo jestem zbyt spokojny i chcę się ożywić. Piję, bo jestem nerwowy i chcę ukoić nerwy. Piję, bo jestem smutny i chcę rozweselić duszę. Piję, kiedy jestem szczęśliwie zakochany. Piję, bo daremnie szukam miłości. Piję, bo jestem zbyt normalny i potrzebuję odrobiny szaleństwa. Piję, gdy coś mnie boli i chcę ukoić ból. Piję z tęsknoty za kimś. I piję z nadmiaru spełnienia, kiedy ktoś przy mnie jest. Piję, kiedy słucham Mozarta i kiedy czytam Leibniza. Piję z powodu cielesnego uniesienia i piję z powodu seksualnego głodu. Piję, kiedy wypijam pierwszy kieliszek, i piję, kiedy wypijam ostatni kieliszek, wtedy piję tym bardziej, ponieważ ostatniego kieliszka nie wypiłem nigdy.





      Alkoholizm to przebiegła choroba, może dotknąć każdego. Nie patrzy na wiek, płeć czy status społeczny. Zwykle zaczyna się od jednego kieliszka bez którego w pewnym momencie człowiek nie może żyć.
     "Pod Mocnym Aniołem" Wojciecha Smarzowskiego to polski dramat opowiadający o losach kilku ludzi spotykających się regularnie na detoksie. Są to osoby uzależnione od alkoholu. Postać wokół której kręci się akcja filmu to Jerzy (Robert Więckiewicz) - pisarz i alkoholik, który pod wpływem miłości próbuje wyjść z nałogu. Trafia on po raz kolejny do zamkniętego zakładu w którym poznaje różnych ludzi. Wszyscy oni są pogrążeni w depresji i nałogu. W filmie bardzo dobrze pokazany jest fakt, że alkohol dopada każdego. W ośrodku leczą się razem ludzie z patologicznych rodzin, uważający że wódka da im szczęście, sprawi że będą weseli, a świat bardziej kolorowy i pozytywny. Poznajemy też zawodowego kierowcę TIRów - "Terrorystę" (Arkadiusz Jakubik) nalewającego trunki do kaloszy aby alkohol wnikał do ciała przez stopy podczas jazdy. Pił on aby załatwiać sprawy związane z transportem w Rosji. Historia tego bohatera kończy się tragicznie...

      Kolejną osobą jest znany reżyser Borys (Marcin Dorociński), którego nałóg złapał w sidła podczas ciągłych bankietów i spotkań. W pewnym momencie film pokazuje widzom jak szybko człowiek może stracić całą swoją reputację wypijając o ten jeden kieliszek za dużo. 
     Na celowniku wódki jest też policjant Kubica (Marian Woronowicz), miło wyglądający starszy pan. Jednak nie ma co kierować się wyglądem ponieważ poznając jego historię dowiadujemy się jakim alkohol uczynił go tyranem znęcającym się nad rodziną.
     
     Reżyser pokazał w swoim dziele błędne koło męczące głównego bohatera. Jerzy wciąż powtarza ten sam schemat, tak jak w filmie powtarzają się te same sceny. Jego codzienność to izba wytrzeźwień z której odwożony jest do ośrodka odwykowego, w ośrodku spotyka tych samych ludzi. Następnie po pewnym czasie wychodzi wracając do miasta z tym samym taksówkarzem, a swoje kroki kieruje do tego samego pubu - Pod Mocnym Aniołem. W nocy odwiedza ten sam całodobowy sklep monopolowy aby uzupełnić zapasy alkoholu po to by sąsiedzi znaleźli go upitego do nieprzytomności i leżącego w swoich wymiocinach. Koło się zamyka. Wytrzeźwiałka - odwyk - pub - sklep - upodlenie. 
   Jerzemu cały czas towarzyszy postać symbolizująca nałóg. To właśnie ona wmawia mu, że bez kolejnej dawki alkoholu nie da rady przeżyć kolejnego dnia. Oczywiście tego 'czarnego anioła' widzi tylko Jerzy. 



      Podczas kolejnego pobytu na odwyku ukochana Jerzego chce od niego odejść. Można sądzić, że miała już dość ciągów alkoholowych swojego partnera. Główny bohater postanowił raz na zawsze zerwać z nałogiem. Po raz ostatni w filmie widzimy pisarza w ośrodku, ale nie ma w nim już starych pacjentów. Coś się zmieniło. Widzimy za to młodych ludzi, nowe pokolenie alkoholików. Jerzy również przechodzi wewnętrzną przemianę, jednak zakończenie filmu jest otwarte i każdy z nas może zadecydować czy kończy się on dobrze czy źle.
    Świetnie dobrana obsada aktorska i sceneria utrzymująca film w szarościach i ciemnych barwach nadają mu doskonały klimat dramatu. Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że nie jest to wesoła opowieść tylko utwór skłaniający widzów do głębszych przemyśleń na temat problemu jakiem jest alkoholizm.  

3 komentarze:

  1. genialny film..
    dzięki za odwiedziny i komentarz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialny i straszny zarazem...
      Ja również dziękuję za wizytę :)

      Usuń
  2. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ważny. Zawsze cieszę się kiedy pojawia się nowy głos na moim blogu, zwłaszcza że jest on młodziutki. Dlatego też dziękuję każdemu z osobna za te kilka ważnych dla mnie słów :)

Jeśli masz ochotę mnie zaobserwować, wcale się nie obrażę!